o zimowych oponach
   09/14/2016 09:06:08    Comments 0

W Polsce obowiązek użytkowania zimowego ogumienia jak na razie nie istnieje. Szkoda, bo można by było uniknąć wielu tragedii.

O oponach zimowych mówiło się i pisało już sporo. Mając jednak na względzie to, że sprawa jest niewątpliwie związana z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Wbrew wygłaszanym przez niektóre osoby opiniom popularyzacja opon zimowych nie jest wcale wynikiem lobbingu firm oponiarskich, które w ten właśnie sposób mają jakoby wyciągnąć z kieszeni zmotoryzowanych pieniądze.


Z jednej strony jest to pochodna rozwoju motoryzacji, z drugiej zaś wynik dążenia przez firmy z tego segmentu rynku do zastosowania zasady "bez kompromisu". W motoryzacji trudno znaleźć rozwiązania uniwersalne. Jeśli auto ma być bardzo szybkie i dysponować ogromną mocą, to między bajki włożyć można opowieści o niskim zużyciu paliwa (chyba że jest to jeden z najnowszych diesli), a i cena takiego bolidu zwala z nóg statystycznego Kowalskiego.


Podobnie rzecz ma się i z oponami. Coraz rzadziej na kołach nowo kupowanych samochodów znaleźć można wyroby "wielosezonowe" - ich produkcja w przypadku opon do aut osobowych, również w odniesieniu do polskich firm oponiarskich, stanowi jedynie ułamek oferty. Przyczyna jest oczywista; wyroby uniwersalne zapewniają jedynie przeciętne właściwości trakcyjne latem i zimą. W konsekwencji droga hamowania, opory toczenia, głośność czy przyczepność do nawierzchni są niestety ledwo "takie sobie". Kluczem do zrozumienia problemu jest przede wszystkim temperatura otoczenia. To ona decyduje o tym, jak elastyczny i miękki będzie bieżnik opony. W przypadku, kiedy temperatura spada poniżej 5-7 st. C, guma stosowana przy produkcji opon "letnich" twardnieje, a bieżnik praktycznie traci przyczepność. W konsekwencji jazda nawet z małymi prędkościami staje się bardzo niebezpieczna.


Sprawa urosła w mojej opinii do rangi problemu właśnie ostatnimi laty, kiedy to co roku rejestruje się ok. 500 tys. nowych aut. Większość opuszcza salony z jednym kompletem opon, z reguły letnich, bo na lato przypada apogeum zakupów.


Pomysł wprowadzenia obowiązku używania opon zimowych w przepisach prawa o ruchu drogowym spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem, a szkoda. Sprawa nie może być traktowana zupełnie dowolnie w myśl zasady: każdy decyduje o sobie i robi to, na co ma ochotę.


Wyobraźmy sobie bowiem sznur jadących z tą samą prędkością samochodów. W pewnej chwili wszystkie zaczynają hamować, jednak droga zatrzymania niektórych jest prawie dwukrotnie dłuższa niż innych. Konsekwencje są oczywiste - w najlepszym przypadku potłuczone zderzaki i pogniecione blachy, w najgorszym - ranni lub zabici. Nie jest to jedynie kasandryczna wizja, lecz scenariusz wielu zdarzeń drogowych w zimowych realiach. Ich przyczyna, choć w policyjnych notatnikach określana jest często jako "...niezachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu...", w praktyce leży po stronie opon.


Problem ma również i finansowe oblicze. Koszt opony zimowej to z reguły kilkaset złotych, do których doliczyć trzeba ich wymianę i wyważenie lub nabycie nowych felg. Z drugiej strony pamiętać należy, że zakup taki rozkłada się na lata użytkowania auta (w praktyce wydłuża się żywotność każdego z kompletów wykorzystywanych tylko przez kilka miesięcy w roku), stanowi jedynie ułamek wartości nowego samochodu oraz jest z pewnością niższy od kosztów ewentualnej naprawy po kolizji.


Dziwi mnie trochę, że sprawą nie zainteresowały się jak dotąd firmy ubezpieczeniowe. Nie ma przecież żadnego problemu, aby premiować tych, którzy w trosce o bezpieczeństwo zakładają opony zimowe. Mniejszą wysokość składki rekompensowałby z pewnością z nawiązką spadek liczby likwidowanych szkód - praktycznie każda to w dzisiejszych realiach grube tysiące złotych.


Na zakończenie gorzka refleksja - jak nisko szacować musimy wartość życia i zdrowia nas samych, naszych najbliższych oraz innych uczestników ruchu drogowego, skoro są one znacznie tańsze od właściwej o danej porze roku mieszanki gumy w oponach. Jak też długo wolność wyboru i ochrona praw jednostki wiązać się będzie z wyrządzaniem szkody innym? Odpowiedź zostawiam Państwu.


Artykuł ukazał się w czasopiśmie Auto SUKCES 02/01 na stronie 68