Opona to podstawa
   09/14/2016 09:03:16    Comments 0

Bardzo dużo czasu poświęcamy na myślenie o silniku i układzie jezdnym, ekscytujemy się osiągami i reakcjami jednostki napędowej na różne paliwa. Ale szybką i bezpieczną jazdę zapewnić nam mogą tak naprawdę tylko opony. Nie pamiętamy o nich - może przez to, że trzeba się do nich pochylić...

Cztery placki, o wielkości talerza każdy, łączą samochód z jezdnią - i muszą przenieść ogromne obciążenia związane z napędem, hamowaniem, siłami poprzecznymi itp. Ponadto klienci oczekują po swych "kapciach" niemal nieskończonej trwałości, doskonałej przyczepności także w deszczu oraz niskiej hałaśliwości toczenia. A wymagania te są przynajmniej po części wobec siebie przeciwstawne.


Podstawą konstrukcji każdej opony jest karkas, najczęściej tkanina z tworzywa sztucznego. Utrzymuje on oponę w jednakowym kształcie niezależnie od ciśnienia powietrza w jej wnętrzu - inaczej w miarę jego wzrostu rozdymałaby się ona i wreszcie pękła jak balon.


Przeciwdziałają temu efektowi także warstwy opasujące z drutu - stąd nazwa "drutówka". Są one ułożone nie wzdłuż obrotu opony, ale ukośnie, pod ściśle wyliczonym kątem. Kąt ten ma ogromne znaczenie - od niego zależy zachowanie opony w czasie jazdy na wprost i stabilność.


Przy prędkości maksymalnej największą pracę wykonuje opasanie nylonowe, które przeciwdziała "puchnięciu" opony - przy 200 km/h każdy fragment bieżnika musi wytrzymać tysiąckrotność własnej masy! Bez nylonowego wzmocnienia opona pod wpływem siły odśrodkowej puchłaby aż do rozerwania.


Najwięcej uwagi poświęca się jednak bieżnikowi. Od jego formy zależy odprowadzanie wody spod opony i jej prowadzenie w skręcie, od materiału zaś, z którego go wykonano, przyczepność na suchej nawierzchni. Przyczepność na mokro uzależniona jest od nacięć (tzw. lameli). Cała reszta to chemia i koncepcja producenta. Bo trzeba jeszcze pamiętać o hałasie toczenia i trwałości.



Maciej Pertyński
Artykuł ukazał się w czasopiśmie Auto SUKCES 09/03 na stronie 75