Opony są jedynym elementem łączącym samochód z nawierzchnią drogi i to ich stan w dużej mierze determinuje bezpieczeństwo podróżnych. Dlatego tak ważne jest, aby dokonywać sezonowej wymiany opon, kontrolować wysokość bieżnika, a przede wszystkim regularnie sprawdzać poziom ciśnienia w oponach.
Prawidłowy poziom ciśnienia
Specjaliści zalecają, by ciśnienie w oponach sprawdzać regularnie, raz w miesiącu, a także przed każdym wyjazdem w dłuższą podróż. Prawidłowy poziom ciśnienia zalecany przez producenta bezpośrednio wpływa na przyczepność auta i związaną z tym drogę hamowania, a także wiąże się z komfortem jazdy. Nieodpowiednie ciśnienie w oponach zwiększa także koszty eksploatacji auta. Pojazd poruszający się na oponach ze zbyt niskim ciśnieniem musi pokonać większe opory toczenia i z tego powodu spala więcej paliwa. Odbija się to także na żywotności ogumienia.
Dla przykładu: samochód, który w oponach posiada ciśnienie o 0.6 bara mniejsze od nominalnego zużyje o 4% więcej paliwa, a żywotność tych niedopompowanych opon skraca się aż o 45%.
Najdłuższe przebiegi uzyskują opony wówczas, gdy pracują w optymalnych warunkach, gdyż tylko wtedy czoło bieżnika przylega do podłoża na całej szerokości. Niewłaściwe ciśnienie wpływa na przedwczesne i nierówne zużycie bieżnika.
Gdy ciśnienie za niskie
Opony eksploatowane ze zbyt niskim ciśnieniem zużywają się nadmiernie po obu zewnętrznych stronach czoła. Na powierzchni bocznej można zaobserwować charakterystyczny ciemniejszy pas na całym obwodzie opony powstający przez przegrzewanie nazbyt uginającego się elementu opony.
Gdy ciśnienie za wysokie
Opony eksploatowane ze zbyt wysokim ciśnieniem zużywają się w środkowej części czoła bieżnika. Nie spełniają optymalnie swoich funkcji amortyzacyjnych obniżając znacznie komfort jazdy i zwiększając zużycie elementów zawieszenia pojazdu.
Ciśnienie to też bezpieczeństwo
Według badań Bridgestone, aż za 6% wypadków śmiertelnych na drogach odpowiedzialne jest rozerwanie, przebicie lub całkowity spadek ciśnienia w oponie. Zbyt niskie ciśnienie w oponie wydłuża drogę hamowania o 20%. Zbyt niskie ciśnienie oddziałuje negatywnie na sterowalność samochodu. W takim przypadku podczas jazdy na wprost, auto będzie znosiło na boki, a podczas pokonywania zakrętów będzie "pływało". Niedopompowana opona rozgrzewa się do znacznie wyższej temperatury niż ta z prawidłowym ciśnieniem. Przewidzianą przez konstruktorów temperaturę pracy, odpowiednio napompowana opona osiąga po ok. godzinie jazdy. Natomiast z ciśnieniem mniejszym zaledwie o 0.3 bara, już po 30 minutach nagrzewa się do 120 stopni C. Tak wysoka temperatura nie tylko niszczy oponę, ale grozi jej rozerwaniem. Z kolei zbyt wysokie ciśnienie w oponie objawia się wrażeniem twardości zawieszenia i kiepską amortyzacją, ponadto powoduje szybsze zużycie całego zawieszenie.
Co powoduje utratę ciśnienia?
Opona normalnie eksploatowana traci miesięcznie około 3 procent swojego pierwotnego ciśnienia. Wyniki badań Department Of Transport (DOT) pokazują, że niskie ciśnienie w 85 procentach przypadków wynika ze stopniowego, niewielkiego, ale regularnego ubytku powietrza z opon. Tylko 15 procent tego ubytku pochodzi z utraty w wyniku uderzenia lub najechania na krawężnik. Przyczyn stopniowego ubywania powietrza w oponie może być wiele, poczynając od naturalnego przenikania powietrza przez oponę, przez niewłaściwy jej montaż, wpływ temperatury, niewielkie uszkodzenia czy, co zdarza się częściej nieszczelny wentyl lub zawór.
Jak sprawdzać ciśnienie?
Coraz częściej nad regulacją ciśnienia czuwają montowane fabrycznie w wielu pojazdach specjalne systemy kontroli ciśnienia. Jeśli nie mamy w swoim samochodzie takiego systemu, możemy takich pomiarów dokonać samodzielnie.
Pierwsza zasada sprawdzania ciśnienia to wykonywanie tego na zimnych kołach. Wynika to z praw fizyki: podczas jazdy koło nagrzewa się a ciśnienie powietrza w oponie rośnie. I tak ciśnienie z 2 barów przy temperaturze 20° C po podgrzaniu koła do 80° C rośnie do wartości 2,66.
Najprostszym sposobem kontroli ciśnienia jest odwiedzenie serwisu wulkanizacyjnego, gdzie za niewielką opłatą kontroli stanu ogumienia dokonają fachowcy. Można także ciśnienie skontrolować samemu dzięki kompresorom będącym na wyposażeniu niemal każdej stacji benzynowej. Korzystanie z nich jest bezpłatne. Umożliwiają sprawdzenie ciśnienia i w razie potrzeby można je dopompować lub upuścić. Niestety, dość często zdarzają się różnice pomiarów w obrębie kilku stacji benzynowych. Niedokładność pomiarów jest związana z dużą eksploatacją tych urządzeń. Najlepszym rozwiązaniem było by zaopatrzenie się we własny miernik ciśnienia. Taka inwestycja na pewno się opłaca oraz ma szansę zwrócić się kilkukrotnie.